Image Slider

Dyniowy małpi chlebek

Monkey bread (zwany również "bubble bread") to popularne ciasto drożdżowe, pieczone zazwyczaj z dodatkiem cynamonu. Jego najbardziej charakterystyczną cechą jest wygląd - chlebek przygotowujemy poprzez odrywanie kuleczek ciasta i wrzucanie ich do jednej, dużej formy. Dzięki temu, po upieczeniu nie trzeba go kroić nożem, wystarczy odrywać kolejne porcje ;) Forma tego wypieku zawsze mi się podobała, w dodatku ciasto na bubble bread wyrasta szybko, nie klei się zbyt mocno, co ułatwia formowanie kuleczek. Tym razem postanowiłam upiec wariant z dodatkiem puree z dyni. Polecam tą wersję, ponieważ puree rozwiązuje główny problem, który pojawiał się u mnie w związku z klasycznym małpim chlebkiem - niestety, ciasto szybko wysychało i trzeba je było zjeść w jeden dzień. Dynia nie zmienia smaku wypieku, za to sprawia, że dłużej będziecie mogli się nim delektować :) Warto upiec, dla przyjemności odrywania kolejnych kawałków i testowania chlebka z ulubionymi dodatkami...

Jak zrobić domowe puree z dyni, dowiesz się tutaj.


Składniki (na formę o średnicy ok. 24 cm):

Ciasto:
  • 1/3 szklanki mleka
  • 2 łyżki masła
  • 1/2 szklanki puree z dyni
  • 2 łyżki cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżka suchych drożdży
  • 2 szklanki mąki pszennej (dodałam 1/4 szklanki)

Posypka:
  • 1 szklanka cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu

Polewa (przed pieczeniem):
  • 1/2 szklanki roztopionego masła
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 2 łyżki miodu

Polewa z serka kremowego (zrezygnowałam):
  • 6 łyżek masła
  • 115 g serka kremowego (np. Philadelphia), w temperaturze pokojowej
  • 2 szklanki cukru pudru
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Przygotować ciasto. Mleko wlać do garnuszka, dodać masło i podgrzewać, aż tłuszcz się rozpuści. Wystudzić tak, aby mieszanka była lekko ciepła i nie sparzyła drożdży. Dodać suche drożdże, wymieszać, odstawić na 5 minut. W międzyczasie wymieszać mąkę, puree, sól, cukier i jajko w dużej misie i dokładnie zmiksować (używając haków do ciasta). Dodawać stopniowo mieszankę mleczną z drożdżami - miksować do uzyskania gładkiego ciasta, które odchodzi od brzegów miski, po czym miksować jeszcze ok. 5 minut. Uformować kulę, włożyć do natłuszczonej miski i przykryć czystym ręczniczkiem. Odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok 1-1,5 h).

W tym czasie wymieszać składniki posypki w misce lub głębokim talerzu. Wyrośnięte ciasto krótko zagnieść i odrywać kawałki wielkości piłeczek do golfa, formować kulki i obtaczać w przygotowanej posypce. Wrzucać w miarę równomiernie do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Ponownie przykryć ciasto ręczniczkiem i pozostawić do podwojenia objętości (ok. 1 h).

Aby przygotować polewę do pieczenia, wymieszać brązowy cukier i roztopione masło. Wyrośnięte kuleczki oblać przestudzoną polewą - będzie jej bardzo dużo, ale w czasie pieczenia wsiąknie w ciasto.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 ºC, przez ok. 30 minut. Po tym czasie nakryć ciasto folią aluminiową i piec kolejne 10 minut (ochroni to powierzchnię przed nadmiernym spieczeniem). Wyjąć i studzić przez 10 minut w formie. W międzyczasie można przygotować sos z serka kremowego (ja zrezygnowałam - podawałam chlebek z dżemem). Zmiksować serek z masłem na gładką masę, a następnie dodać cukier i wanilię i ponownie zmiksować. Ciasto wyjąć z formy, udekorować sosem wyciskanym z rękawa cukierniczego, lub podawać z ulubionymi dodatkami. Podawać na ciepło.


Smacznego!




Źródło przepisu: http://www.somethingswanky.com/

Najłatwiejsza polewa toffi


Polewa powstała u mnie na potrzeby sernika z jabłkami, ponieważ nie chciałam używać gotowego syropu ze sklepu. Przepis jest prosty, krótki, sam sos powstaje w kilka minut i można z powodzeniem przechowywać go w słoiczku. Po pewnym czasie zaczyna się cukrzyć, aby przywrócić go do płynnej postaci wystarczy podgrzać. Warto mieć pod ręką, do ciasta, lodów, kawy, czy owsianki - zastosowań jest cała masa ;)


Składniki (na mały słoiczek):

  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1/2 szklanki śmietanki 30%
  • 4 łyżki masła
  • szczypta soli
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego

Wymieszać brązowy cukier, śmietanę, masło i sól w głębokiej patelni (lub garnku). Postawić na średnim ogniu, doprowadzić do wrzenia. Gotować przez 5-7 minut cały czas mieszając, aż do zgęstnienia. Dodać ekstrakt i gotować przez kolejną minutę. Zdjąć patelnię z ognia, sos lekko przestudzić i przelać do słoika.

Smacznego!

Źródło przepisu: http://www.foodnetwork.com/

Sernik jabłkowy z kruszonką i toffi


Czekałam na odpowiedni moment, żeby upiec ten sernik. Jesień zawsze mocno skłania mnie w stronę wypieków z jabłkami, polewami, a w tym roku - również z serem. Tak się stało, że przez rok prowadzenia bloga zaczęłam rozsmakowywać się w sernikach :) Dzisiejszy przepis mógłby wydawać się połączeniem szarlotki z sernikiem, ale smak zdecydowanie przeważa po stronie sera i zgodnie z tym nazwałam wypiek. Posmak jabłek jest wyczuwalny, ale nie dominuje nad kremowym nadzieniem z sera. Nie mogłam odmówić sobie polania ciasta sosem toffi. Przygotowałam go domowym sposobem, ale można użyć gotowego mleka skondensowanego w tubce, jeśli bardzo zależy nam na czasie. Mój sernik upiekłam w okrągłej formie, ale w oryginale przepis przewidywał wykorzystanie blachy prostokątnej o wymiarach 23 x 33 cm i żeby jej użyć, wystarczy podwoić podane niżej składniki. Na zdjęciu widać wersję bezglutenową (stąd ciemniejszy kolor ciasta). Posmakuje osobom lubiącym odkrywać nowe smaki sernika ;)


Składniki (na tortownicę o śr. 24 cm):

Kruchy spód:
  • 1 szklanka mąki pszennej (bezglutenowcy: 1/2 szkl. mąki gryczanej, 1/4 szkl. kukurydzianej, 1/8 ziemniaczanej i 1/8 amarantusowej)
  • 1/4 szklanki brązowego cukru
  • 115 g masła

Serowe nadzienie:
  • 410 g twarogu trzykrotnie zmielonego / sera do serników dobrej jakości, w temperaturze pokojowej
  • 90 g cukru
  • 2 duże jajka

Warstwa jabłkowa:
  • 1,5-2 jabłka, obrane i drobno pokrojone
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
  • 1 łyżka cukru

Kruszonka:
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1/2 szklanki mąki pszennej (bezglutenowcy: mąka gryczana, amarantusowa i ziemniaczana, po równo)
  • 1/4 szklanki otrębów pszennych błyskawicznych (bezglutenowcy: np. otręby gryczane)
  • 60 g miękkiego masła

Polewa (ilość na mały słoiczek):
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1/2 szklanki śmietanki 30 %
  • 4 łyżki masła
  • szczypta soli
  • 1 łyżka ekstraktu z wanilii

Piekarnik rozgrzać do 180 ºC. Przygotować ciasto. W misce wymieszać mąkę i brązowy cukier. Dodać pokrojone na kosteczki masło i szybko zagnieść lub wyrobić widelcem (ciasto powinno przypominać kruszonkę). Wyłożyć na spód formy, wyłożony wcześniej papierem do pieczenia i docisnąć. Włożyć do piekarnika i podpiekać przez 15-20 minut, do lekkiego zarumienienia.

W czasie zapiekania przygotować nadzienie serowe. W misie zmiksować ser z cukrem na średniej prędkości, do uzyskania gładkiej masy. Wbijać po jednym jajku, po każdym dokładnie miksując. Dodać ekstrakt i wymieszać. Masę wyłożyć na podpieczone, ciepłe ciasto.

W naczyniu wymieszać posiekane drobno jabłka, przyprawy i cukier. Rozłożyć równomiernie na serowej masie.

Przygotować kruszonkę. Wszystkie składniki wymieszać w małej misce i zagnieść. Rozkruszyć na warstwę jabłkową. Piec przez ok. 40-45 minut w temperaturze 180 ºC. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i od razu polać sosem toffi, lub zrobić to na zimno, po schłodzeniu sernika. Żeby przygotować polewę, wszystkie jej składniki (oprócz ekstraktu) wymieszać w garnku i postawić na małym ogniu. Zagotować i mieszać uważnie przez 5-7 minut, aż zgęstnieje. Dodać ekstrakt z wanilii i gotować kolejną minutę, aby ponownie zagęścić mieszankę. Zdjąć z palnika, przelać do słoiczka i ostudzić. Udekorować ciasto. Sernik podawać schłodzony.

Smacznego!





Źródło przepisu (z moimi modyfikacjami): http://www.the-girl-who-ate-everything.com/

Czekoladowo-cynamonowe muffinki z cukinią


Jeśli macie dostęp do ostatnich świeżych cukinii, zróbcie z nich użytek i upieczcie sobie muffinki. To idealne ciastko do zabrania ze sobą na drugie śniadanie, w pracowity dzień :) Dodatek cukinii jest oczywiście niewyczuwalny w smaku, ale nadaje ciastu wilgoć, dzięki której muffiny nie wyschną z dnia na dzień. Samo ciasto jest bardzo miękkie, delikatne, wręcz biszkoptowe. Mogę tylko zachęcać do upieczenia, mało pracy, dużo radości z jedzenia ;)


Składniki (na 12 dużych muffin; moje foremki miały pojemność 150 ml):

Ciasto:

  • 2 szklanki cukinii, obranej i startej na dużych oczkach
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki roztopionej gorzkiej czekolady (ok. 100g)
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 szklanki mąki pszennej (bezglutenowcy: 1 szkl. mąki gryczanej, 1/2 kukurydzianej, 1/2 ziemniaczanej)
  • 1 szklanka brązowego cukru (u mnie 3/4)
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka sody

Polewa (opcjonalnie):

  • 35 g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany

W średniej misce wymieszać razem mąkę, sól, cynamon i sodę. W oddzielnej misce miksować jajka z cukrem na średniej prędkości, przez około 1 minutę. Nadal miksując, wlewać cienkim strumieniem olej. Następnie dodać cukinię i cukier waniliowy. Zmniejszyć obroty miksera i wsypać do mieszanki suche składniki ze średniej miski. Zmiksować do połączenie składników. Na koniec dodać do ciasta roztopioną w garnuszku o grubym dnie czekoladę (najlepiej lekko przestudzoną) i ponownie zmiksować.

Ciasto przelewać do foremek na muffiny (użyłam ceramicznych, lekko natłuszczonych masłem; napełniałam prawie po brzegi). Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 ºC, przez około 25-30 minut. Jeśli muffinki są pieczone w mniejszych formach, należy wcześniej sprawdzić, czy już się dopiekły (najlepiej wbić w nie suchy patyczek, jeśli wyjdzie czysty, muffiny są gotowe). Po wystudzeniu, muffiny można ozdobić polewą. Czekoladę połamać, wrzucić do garnuszka o grubym dnie, dodać łyżkę kwaśnej śmietany i podgrzewać na małym ogniu, pamiętając o ciągłym mieszaniu. Kiedy polewa będzie jednolita, zdjąć z ognia i udekorować muffiny. Pozostawić do zastygnięcia.

Smacznego!
 


Źródło przepisu (zmodyfikowanego przeze mnie): http://www.willcookforsmiles.com/

Szybki sernik dyniowy



To najbardziej błyskawiczny w przygotowaniu sernik, jaki robiłam. Bez pieczenia, ale i bez żelatyny. Bardzo, bardzo kremowy, mazisty, ale łatwy do pokrojenia na dowolnej wielkości kawałki. Zdecydowałam się go wypróbować, ponieważ urzekły mnie w widoczne w jego przekroju warstwy herbatników, tworzące wzór paseczków. Nie będzie pewnie smakował każdemu, ze względu na swoją mocno kremową strukturę i korzenny smak - ale to czyni go wyjątkowym i wyróżnia na tle innych serników, które jadłam do tej pory. Z mamą stwierdziłyśmy zgodnie, że to idealne ciasto do kawy. Szybkie w przygotowaniu, łatwe do pokrojenia i podania, a przy tym nakładzie pracy - całkiem efektowne :)

Nie wiesz jak przygotować puree z dyni? Tutaj znajdziesz wskazówki.


Składniki (na formę o wymiarach 22 x 22 cm):

  • 680 g twarogu trzykrotnie zmielonego/twarogu sernikowego (bardzo gęstego!) o temperaturze pokojowej
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 3/4 szklanki białego cukru (dałam 1/2)
  • 425 g puree z dyni, bardzo gęstego (użyłam 320 g domowego puree z pieczonej dyni)
  • szczypta soli
  • 3/4 łyżeczki przyprawy do dyni (dodałam 2 łyżeczki cynamonu i łyżeczkę przyprawy do piernika)
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • około 340 g kakaowych herbatników pełnoziarnistych (użyłam waniliowo-kakaowych; bezglutenowcy wybierają ciastka bezglutenowe)
  • gorzkie kakao do oprószenia

Ser i oba rodzaje cukru zmiksować w misce na gładką masę. Dodać puree dyniowe, sól, przyprawy i wanilię, ponownie zmiksować. Formę wyłożyć papierem do pieczenia (lub użyć jednorazowej - wygodna opcja), na spód położyć pierwszą warstwę herbatników, docinając je na wymiar, jeśli to konieczne. Odmierzyć 1/4 masy serowej i rozsmarować na herbatnikach. Powtórzyć schemat jeszcze trzy razy - kłaść herbatniki na zmianę z serem, kończąc warstwą serową. Formę przykryć folią i wstawić na noc do lodówki, po schłodzeniu sernik powinien być bardziej sztywny. Pokroić go na niewielkie kawałki (u mnie wielkości herbatników) i ostrożnie wyciągać z formy (pierwszy kawałek może się rozpaść, jeśli używamy sztywnej formy). Oprószyć kakao i podawać. Przechowywać w lodówce.

Smacznego!


Źródło przepisu: http://www.heatovento350.com/

Miękkie ciasteczka dyniowe z lukrem


Najlepsze ciasteczka, jakie upiekłam tej jesieni! Przed pojawieniem się tego posta piekłam je już trzy razy, bo znikają w zastraszającym tempie ;) Są miękkie, przypominają konsystencją biszkopciki, a jedzone zaraz po wyjęciu z piekarnika, mają pyszną, chrupiącą skórkę. Po wystudzeniu najlepiej smakują polane lukrem. W smaku przypominają pierniczki norymberskie, ale do ich przygotowania nie potrzeba aż tylu składników. Piekłam zarówno wersję pszenną, jak i bezglutenową, ciasteczka można było ledwo rozróżnić między sobą. Jeśli chodzi o dynię (dle niektórych będącą kontrowersyjnym dodatkiem), moim zdaniem nie czuć jej w cieście, nadaje mu za to lekką wilgotność i sprawia, że ciasteczka nie tracą szybko świeżości. To jeden z tych przepisów, które trzeba wypróbować - genialne efekty, przy małym nakładzie pracy! :)


Składniki (na ok. 30-35 ciastek):

Ciasto:
  • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej (bezglutenowcy: 1 i 1/2 szkl. mąki gryczanej, 1/2 szkl. kukurydzianej, 1/2 szkl. ziemniaczanej)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki zmielonych goździków i 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej (zastępuję 1 łyżeczką przyprawy do piernika)
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 115 g miękkiego masła
  • 1 i 1/2 szklanki cukru
  • 1 szklanka dyniowego puree
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Lukier:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1-1,5 łyżki mleka
  • 1 łyżeczka roztopionego masła
  • parę kropli ekstraktu z wanilii

W misce wymieszać suche składniki: mąkę, poszek do pieczenia, sodę, przyprawy i sól, odstawić. W drugiej misce zmiksować masło z cukrem na puszystą masę. Dodać dynię, jajko i ekstrakt z wanilii, ponownie zmiksować do uzyskania gładkiej konsystencji. Wsypać suche składniki i wymieszać łyżką lub mikserem (na najniższych obrotach).

Blachę przykryć papierem do pieczenia. Nabierać ciasto przy pomocy łyżki i dłońmi oprószonymi mąką formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Rozłożyć w dużych odległościach od siebie (po 9 ciastek na blachę) i lekko spłaszczyć. Piec przez 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 175 ºC. Gotowe ciastka studzić na kratce. Przygotowować lukier - zmiksować wszystkie jego składniki w misce, gęstość regulować poprzez dodawanie cukru pudru, lub mleka. Udekorować całkowicie wystudzone ciastka.

Smacznego!





Źródło przepisu (z moimi modyfikacjami): http://allrecipes.com/