Image Slider

Tarta z custardem i wiśniami


Prawdziwie letnia tarta, pełna sezonowych owoców. Custard to angielski krem przygotowywany z jajek i śmietany - sam w sobie ma bardzo delikatny, kremowy, niedominujący smak, dlatego stanowi idealne tło dla kwaśnych wiśni. Tarta kroi się łatwo, pomimo użycia dużej ilości owoców. Dobry pomysł na szybkie wykorzystanie zapasów wiśni :)


Składniki (na tartę o śr. 24 cm):

Ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 70 g cukru
  • 120 g masła
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki zimnej wody
  • łyżka jogutru naturalnego lub kwaśnej śmietany

Nadzienie:
  • 2 kubki wiśni
  • 1/4 ciasta, rozkruszonego
  • 1 jajko
  • 1 szklanka śmietanki 12%
  • łyżka cukru

Wszystkie składniki na ciasto wymieszać w misce i zagnieść na gładką masę. Uformować w kulkę, włożyć do foliowego woreczka i schładzać przez godzinę w lodówce. W tym czasie wydrylować wiśnie.

3/4 schłodzonego ciasta użyć do wyłożenia formy na tartę. Pokryć spód i boki formy, ciasto ponakłuwać widelcem. Włożyć ponownie do lodówki. Piekarnik rozgrzać do temperatury 190 ºC i piec spód do tarty przez około 30 minut (do zarumienienia ciasta po bokach). W czasie podpiekania spodu przygotować custard. Wymieszać dokładnie śmietanę, roztrzepane jajko i łyżkę cukru. Przyrumieniony spód do tarty wyjąć z piekarnika, wysypać na niego wydrylowane wiśnie i wlać mieszankę śmietankowo-jajeczną. Wierzch posypać resztą ciasta i tartę włożyć z powrotem do piekarnika. Piec kolejne 30 minut do stężenia nadzienia. Wyjąć z piekarnika i wystudzić. Przechowywać w lodówce.

Smacznego!



Inspiracja: http://eatandrelish.com/

Arbuzowa chmurka


Jeśli tak jak ja leżycie, ledwo oddychacie i próbujecie przetrwać upały, a macie jednak ochotę na coś dobrego to proponuję przygotowanie tego typowo letniego, orzeźwiającego deseru. Mało pracy, w dodatku wszystko bez włączania piekarnika. W oryginale arbuzowa chmurka ma formę tortu, ja przygotowałam proste desery w pucharkach, żeby jeszcze mniej czasu spędzić w kuchni. Spróbujcie arbuza w nowej odsłonie! ;)


Składniki (na ok. 8 pucharków):

  • 1/2 dużego arbuza
  • 1 l śmietany 36%, dobrze schłodzonej
  • 4 łyżki cukru
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 5 łyżeczek żelatyny
  • biszkopty - ilość wg uznania (bezglutenowcy wybierają bezglutenowe)

Żelatynę rozpuścić w 1/2 szklanki bardzo gorącej wody. Odstawić do wystudzenia. W tym czasie zająć się arbuzem- przekroić go na pół, miąższ z jednej ćwiartki pokroić w kosteczkę usuwając pestki, drugą ćwiartkę również wypestkować a następnie zblendować z ostudzoną żelatyną. Pokrojoną i zmiksowaną część arbuza wstawić do lodówki.

Schłodzoną śmietankę ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Do sztywnej śmietanki stopniowo wlewać arbuza zmiksowanego z żelatyną, powoli, miksując na średnich obrotach miksera. Gotowa masa nie powinna być zbyt płynna (w razie zbytniego upłynniania się masy podczas dodawania arbuza, można nie dodać całej mieszanki do śmietany). Dodać połowę pokrojonego w kosteczki arbuza i delikatnie wymieszać. Przygotować pucharki. Do każdego nakładać na zmianę po kilka łyżek masy i przekładać biszkoptami. Wierzch deserów udekorować pozostałym pokrojonym arbuzem. Przed podaniem schładzać przez kilka godzin w lodówce, aby masa stężała.

Smacznego!


Źródło przepisu: http://rozowapatera.blogspot.com/

Ciastka z M&M's i czekoladowymi drażami


Świetne ciastka, które uatrakcyjnią każde menu na dziecięce przyjęcie. Zrobiłam je w dwóch wersjach, z klasycznymi m&m'sami i z moimi ulubionymi drażami czekoladowo-kokosowymi. Przyznam, że wersja z brązowymi kuleczkami bardziej mi się podobała, ale dzieci oczywiście chętniej wybierały z talerza te bardziej kolorowe egzemplarze ;) Ciasteczka można wykonać na dwa sposoby - draże wmieszać w surowe ciasto przed pieczeniem, lub powbijać je w jeszcze gorące, upieczone ciastka. Wybrałam drugi sposób, ponieważ obawiałam się, że draże mogłyby się rozpłynąć, popękać (choć to wygląda całkiem ciekawie) lub co najgorsze - puścić barwnik i stworzyć kolorowe plamy. Początkowo może się wydawać, że m&m'sy nie przykleją się do ciastka, ale wystarczy je dość stanowczo docisnąć i odstawić do wystygnięcia, reszta zrobi się sama :) Konsystencja ciastek jest ciekawa, lekko ciągnąca, strukturą przypominają ciastka z dodatkiem kokosu. Polecam zmniejszyć ilość cukru, szczególnie, jeśli dodajemy zalecaną w przepisie ilość m&m'sów do ciasta. Warto upiec, zwłaszcza kiedy przy stole pojawią się mali konsumenci ;)



Składniki (na ok. 24 ciastka):

  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej (290 g)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 i 1/2 szklanki cukru (dałam 1 szkl.) + 1/3 szklanki cukru do obtaczania ciastek
  • 60 ml serka kremowego (np. sernikowego)
  • 6 łyżek masła (85 g)
  • 1/3 szklanki oleju (80ml)
  • 1 duże jajko w temperaturze pokojowej
  • 1 łyżka mleka
  • 1 szklanka m&m'sów
1 szklanka = 250 ml


W średniej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól. W dużej misce wymieszać 1 i 1/2 szklanki cukru z serem. Cukier do obtaczania przesypać na talerz. Jeszcze ciepłe, roztopione masło przelać do mieszanki sera z cukrem i wymieszać. Dodać jajko i olej, ponownie wymieszać do uzyskania gładkiej masy. Wsypać suche składniki do mokrych i zacząć mieszać przy pomocy łyżki. Zanim składniki całkowicie się połączą, wsypać do miski m&m'sy i wymieszać do uzyskania jednolitego ciasta. Można też pominąć dodawanie drażetek i wcisnąć je w każde ciastko zaraz po upieczeniu. 
Ciasto można odstawić do lodówki do schłodzenia - im zimniejsze ciasto, tym ciastka będą się mniej rozpływać podczas pieczenia. Na blaszkę pokrytą papierem do pieczenia porcjować ciasto. Na każde ciastko przeznaczyć ok. 2 łyżek ciasta, uformować szybko w dłoniach na kształt kulki, obtaczać w cukrze, kłaść na papierze i lekko spłaszczać grzbietem łyżki. Kulki kłaść w dużych odstępach, aby ciastka nie skleiły się podczas pieczenia. Piec przez ok. 10-12 minut (do zrumienienia brzegów) w temperaturze 180 ºC. Wyjąć z piekarnika i chłodzić przez 5 minut na blasze - na tym etapie można do każdego ciastka wcisnąć kilka draży i pozostawić do ostygnięcia. Później ciastka na pergaminie zsunąć na kratkę i całkowicie wystudzić.

Smacznego!



Źródło przepisu: http://www.the-girl-who-ate-everything.com/

Kruche babeczki z wiśniami


Wiśniowe babeczki, czyli klasyczne połączenie kruchego, maślanego ciasta z kwaśnymi owocami. Czy taki duet może nie spełnić oczekiwań? Mogę tylko dodać, że ciasto jest jednym z lepszych jakie wypróbowałam do babeczek i tart. Czuję, że wiśnie od dziadków zostały dobrze wykorzystane :) Bardzo polecam!


Składniki (na 12 sztuk):

Ciasto:
  • 200 g masła
  • 2 kubki mąki pszennej (260g)
  • 1/2 kubka mąki graham (65 g)
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta soli
  • 1/2 kubka maślanki (125 ml)
  • 3-4 łyżki wódki

Nadzienie:
  • 3 kubki wiśni
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 1/2 kubka cukru (100 g)
  • 2 łyżki skrobi kukurydzianej (u mnie ziemniaczana)
  • szczypta cynamonu
  • szczypta soli

Glazura:
  • żółtko
  • 1 łyżka wody
  • cukier do posypania

Masło oraz maślanka i wódka powinny być schłodzone przed przygotowaniem ciasta. W dużej misce wymieszać oba rodzaje mąki, cukier, cynamon, gałkę muszkatołową i sól. Masło pokroić na drobne kawałki, wmieszać w suche składniki i zacząć szybko zagniatać dłońmi lub przy użyciu przyrządu do zagniatania ciasta kruchego. Kiedy masło będzie rozbite na drobne cząstki, dodać zimną maślankę i wódkę, dokończyć zagniatanie. Zrobić to możliwie szybko, aby nie rozgrzewać ciasta dłońmi. Gotowe ciasto uformowane w kulę podzielić na dwie części, włożyć do woreczków, spłaszczyć (szybciej się przez to schłodzą). Pozostawić w lodówce na godzinę.

Wyjąć jedną część ciasta z lodówki, rozwałkować podsypując jak najmniejszą ilością mąki. Wyciąć 9 kół o grubości ok. 7 mm i średnicy wystarczającej do pokrycia spodu i boków formy, w której babeczki będą pieczone. Kawałkami ciasta wyłożyć blaszaną formę na muffinki. Wyjąć drugą schłodzoną porcję ciasta, rozwałkować tylko część, tak aby wyciąć kolejne 3 kółka i włożyć do formy. Całą formę i resztę ciasta umieścić w lodówce.

Przygotować nadzienie - wiśnie umyć, osuszyć, wydrylować, wymieszać z sokiem z cytryny, cukrem, skrobią, cynamonem i solą. Odstawić na 15 minut. Za ten czas wyjąć resztę ciasta z lodówki, rozwałkować i pokroić w paski - powinno być ich 48 na 12 babeczek.

Na przygotowane, schłodzone spody do babeczek wyłożyć wiśnie. Na każdej ułożyć kratkę z pasków ciasta i przykleić do boków babeczki. Włożyć na 15 minut do zamrażalnika. Przed włożeniem do piekarnika wierzch posmarować mieszanką żółtka z wodą i posypać cukrem. Piec 22 minuty (u mnie 35) albo tak długo, aż ciasto się zarumieni, w temperaturze 205 ºC. Gotowe babeczki wyjąć z piekarnika i studzić w formie 30 minut - po tym czasie można je bezpiecznie wyjmować.

Smacznego!



Dodatkowo, sposób na wygodne wyciąganie kruchych babeczek z foremki. Wystarczy pociąć papier do pieczenia na paski i umieścić w każdym zagłębieniu formy. Dzięki temu bezpiecznie i łatwo można wyciągnąć swoje wypieki nie uszkadzając ich. W moim przypadku ciasto nie przykleiło się do formy, za to sok z cukrem, który wyciekł podczas pieczenia mógł mi utrudnić wyjęcie babeczek, bo zadziałał jak klej :)


Źródło przepisu: http://tutti-dolci.com/

Malinowa tarta na migdałowym spodzie


Moja pierwsza propozycja wykorzystania malin- tarta, która już chyba bardziej malinowa nie mogłaby być. Nadzienie to malinowy curd (kuzyn dość popularnego lemon curdu), który zawdzięcza swój piękny kolor dużej ilości świeżych malin użytych do jego przygotowania. Spód tarty jest bardzo, bardzo kruchy, co widać na zdjęciach - miałam niemały problem z wyjęciem porcji ciasta na talerzyki ;) Dlatego też myślę, że następnym razem korzystając z tego przepisu stworzę tarteletki, których nie będzie trzeba kroić. Nie chciałabym raczej rezygnować ze spodu z tego przepisu- pomimo tego, że nie należy do praktycznych i najpiękniejszych, smakuje świetnie i nie jest typowym ciastem kruchym. Jeśli jednak planujecie porcjowanie deseru dla gości i oczekujecie perfekcyjnego wyglądu tarty, możecie malinowy curd wyłożyć na spód przygotowany wg tego przepisu. Polecam amatorom słodkości z kwaśnym akcentem :)


Składniki:

Malinowy curd
  • 3 kubki malin
  • 1/2 kubka cukru (100 g)
  • 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżki wody
  • 2 duże żółtka
  • 2 łyżki + 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej (użyłam ziemniaczanej)
  • 1/8 łyżeczki soli
  • 1 łyżka masła (ok. 14 g)
  • dodatkowo: garść malin do dekoracji

Ciasto:
  • 1 i 1/4 kubka mąki pszennej (u mnie owsiana) (160 g)
  • 1/4 kubka startych migdałów, podprażonych
  • 1/4 kubka cukru (50 g)
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 7 łyżek masła (ok. 100 g)


Przygotować malinowy curd. Na dużą patelnię wysypać maliny, dodać cukier, sok i skórkę z cytryny oraz wodę. Podgrzewać na średnim ogniu, doprowadzić do wrzenia i gotować 5 minut. Odstawić na kolejne 5 minut do wystudzenia. Zmiksować przy pomocy malaksera lub blendera, przetrzeć przez sito z powrotem na patelnię. W małym garnuszku wymieszać żółtka ze skrobią i odrobiną curdu, następnie wlać do masy na patelni i podgrzewać, cały czas mieszając aż do wrzenia. Gotować przez ok. 1 minutę, nie zapominając o energicznym mieszaniu. Zdjąć z ognia, przelać do miski i nakryć folią spożywczą tak, aby dotykała całej powierzchni kremu (zapobiega to powstawaniu korzucha). Odstawić do wystygnięcia.

Formę na tartę natłuścić. Migdały zetrzeć i podprażyć na suchej patelni. W misce wymieszać mąkę, migdały, cukier i sól. Masło roztopić na patelni i podgrzewać nadal na dość małym ogniu przez ok. 6 minut. Najpierw pojawi się piana, później masło zacznie się klarować, a ostatecznie brązowieć. Należy uważać, żeby go nie przypalić. Kiedy masło osiągnie bursztynowo-brązowawy kolor, zdjąć z ognia i dodać do mieszanki suchych składników. Łyżką wymieszać wszystko razem, na koniec ciasto można zagnieść dłońmi. Wyłożyć nim formę i piec przez około 25-30 minut w temperaturze 180 ºC, do lekkiego zezłocenia. Po wyjęciu z piekarnika całkowicie wystudzić.

Na chłodny spód wyłożyć malinową masę, wygładzić. Udekorować świeżymi owocami. Przed podaniem schładzać w lodówce przez 2 godziny.

Smacznego!



Źródło przepisu: tutti-dolci.com