Image Slider

Drożdżowe gofry bezglutenowe, bez laktozy

Bezglutenowe gofry drożdżowe bez mleka

Domowe gofry. Zwykle w tej materii, wszyscy dążymy do zbliżonych ideałów: najlepiej, żeby dobrze wyrosły, a miękkie wnętrze kryła chrupiąca skórka. Sprawy komplikują się trochę, kiedy najbardziej na świecie lubimy te gofry, które wyrastają na drożdżach - a sytuacja gmatwa się już zupełnie, gdy potrzebujemy takich... ale w wersji bezglutenowej ;) 

Przepis dedykuję tym, którym ze względu na konieczność utrzymania diety, szczególnie tęskno jest za tradycyjnymi słodkościami z mąki pszennej oraz osobom, które od małego nie poznały ich smaku, ale są go bardzo ciekawe. A przy okazji również ich rodzinom i przyjaciołom - nawet jeśli nie pieczecie i nie gotujecie na co dzień bezglutenowo, z tym przepisem uda Wam się wyczarować deser, który podacie i zjecie ze smakiem przy wspólnym stole, goszcząc osoby z nietolerancją. Tym wpisem otwieram cykl, w którym pojawiać się będą przepisy z wykorzystaniem produktów marki Schar. Kupno gotowej mieszanki mąk bezglutenowych, jest szybką i wygodną opcją, zwłaszcza kiedy nie macie wprawy w pieczeniu bez glutenu i chcecie być pewni efektu. Pamiętajcie, że jest to też gwarancja bezpieczeństwa - kiedy planujecie poczęstować deserem np. osobę chorą na celiakię, konieczne jest użycie produktu z pewnego źródła, opatrzonego certyfikatem przekreślonego kłosa.

A teraz, co najważniejsze... gofry wyszły pyszne. Wiem to, ponieważ kilkukrotnie piekłam drożdżowe gofry, przez długi czas tylko na mące pszennej (kto ma za sobą doświadczenia z bezglutenowym wypiekaniem, ten na pewno szybko pojął, jak kolosalne znaczenie ma gluten w wypiekach z dodatkiem drożdży). Przyznaję, trochę podjadałam. Nie mogłam się powstrzymać, bo drożdżowe gofry to te najlżejsze i chrupiące - po prostu mają wszystko to, za co kocha się gofry ;) I wiecie co? Dla mnie trochę szokujące, ale to gofry drożdżowe w wersji bezglutenowej smakowały mi najbardziej! Przede wszystkim, są w konsystencji bardzo podobne do pszennych klasyków. Leciutkie jak piórko, wyrośnięte, z mnóstwem powietrza i niezbyt tłuste. Z cieniutką, chrupiącą skórką o pięknym złoto-brązowym kolorze. I tylko delikatnie słodkie - a mimo to, nie potrzebują nawet dodatków.




PS W związku z tym, że Mix B Bread Mix od Schar, uzyskał również certyfikat "bez laktozy", przepis przemyślałam tak, żeby nadawał się również dla osób jej nie spożywających. Wystarczy, że zamienicie masło na olej kokosowy - wszystko wyjdzie tak samo dobrze :)


Składniki (na 8 dużych gofrów):
  • 45 g masła lub oleju kokosowego
  • 300 ml mleka roślinnego (ja użyłam migdałowego, może być też np. ryżowe czy kokosowe)*
  • 100 ml wody
  • 1 jajko
  • 200 g mąki bezglutenowej Mix B Bread Mix, marki Schär
  • 1 łyżeczka suszonych drożdży (ok. 3 g)
  • 1,5 łyżki cukru
  • szczypta soli

* jeśli nie musicie rezygnować z laktozy, możecie użyć mleka krowiego; używając zamiennika mleka roślinnego pamiętajcie o tym, że np. owsiane może zawierać gluten (istnieje też i takie z certyfikatem "bez glutenu") - czytajcie uważnie etykiety

W garnuszku, na małej mocy palnika podgrzewać masło, aż do rozpuszczenia. Dodać wodę i mleko (jeśli było wyjęte z lodówki - podgrzać z masłem tak, żeby mieszanka była delikatnie ciepła). Wbić do garnuszka jajko i roztrzepać do połączenia składników. Odstawić na bok.

Wymieszać w misie mąkę bezglutenową z suchymi drożdżami, cukrem i solą. Wlewać stopniowo płynne składniki, cały czas miksując (ja użyłam końcówki-haka, ale sprawdzą się też tradycyjne ubijaczki). Miksować aż do uzyskania jednorodnego, gładkiego ciasta. Będzie dosyć luźne, ale pod żadnym pozorem nie zagęszczaj go dodatkową mąką. Podczas wyrastania i tak jeszcze zgęstnieje, a poza tym, pół-płynna konsystencja pozwoli nałożyć je na rozgrzaną płytę gofrownicy. Przelać do dużego naczynia (ciasto podwoi objętość ok. 2,5 x), przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki na noc (lub 8-16 h).

Ciasto wyjąć z lodówki na ok. 30 minut przed pieczeniem gofrów. W międzyczasie można przygotować ewentualne dodatki do gofrów i porządnie nagrzać gofrownicę :) Na rozgrzaną płytę wykładać porcje ciasta i sprawnie rozsmarowywać - będzie dosyć szybko rosło, dlatego dobrze jest szybko zamykać pokrywę, aby gofry wyszły kształtne. Piec przez kilka minut, do brązowej skórki. Podawać od razu, a jeśli jakieś gofry zostaną na później i nieco zmiękną, to wystarczy przed podaniem wrzucić je na chwilę z powrotem do rozgrzanej gofrownicy.



Smacznego!

Bezglutenowe gofry z mąki Schar

 
Bezglutenowe gofry drożdżowe z mąki Schar
Ciasto po nocnym wyrastaniu powinno się prezentować mniej-więcej tak :) Moje przerosło ponad dwukrotnie swoją pierwotną objętość; powinno być klejące, ale pół-płynne, aby dało się je wygodnie opiekać w gofrownicy. Przed zapiekaniem gofrów, nie mieszałam ciasta, a tylko przelewałam na płytę grzewczą odpowiednią jego ilość, pomagając sobie łyżką.

Gofry drożdżowe bez glutenu i laktozy

Gofry bezglutenowe z mąki Schar

Gofry drożdżowe bez glutenu i laktozy


 Wpis powstał we współpracy z producentem certyfikowanej żywności bezglutenowej, firmą Schär.

Schar logo


Czekoladowe ciasto z gruszkami, bez mąki

Czekoladowe ciasto z gruszkami wilgotne bez mąki

Esencjonalne ciasto dla fanów czekolady. Mocno kakaowe, wilgotne, bez zbędnej mąki - takie, jak lubię najbardziej :) Tekstura jest jednak trochę inna, niż np. w popularnym na blogu, najlepszym cieście czekoladowym. Tamto ma gładszą strukturę, w tym poniżej występuje ziarnistość, przywodząca na myśl bardziej tradycyjne ciasta - a to za sprawą mielonych orzechów. Nie zmienia to jednak faktu, że wypiek nie rośnie zbyt mocno, ma zwartą i bardzo wilgotną konsystencję, a co za tym idzie, dobrze zachowuje świeżość.


Składniki (na formę o śr. 20 cm):
  • 85 g cukru pudru
  • 85 g mielonych orzechów laskowych (można zamienić na migdały)*
  • 85 g czekolady deserowej połamanej na kostki
  • 85 g posiekanego masła 
  • 3 jajka
  • 2 kopiaste łyżki kakao
  • ok. 400 g gruszek**

* autorka sugeruje, aby mączkę przygotować samemu; orzechy laskowe w skórce wyłożyć na blachę i piec w piekarniku nastawionym na 180 ºC przez ok. 20 minut, po czym wystudzić, zetrzeć ściereczką wierzchnią skórkę i zmielić krótko (aby nie zamieniły się w pastę!) na mączkę np. w pojemniku z ostrzami, dołączanym do blendera
** u mnie 2 duże, po obraniu i wycięciu gniazd nasiennych zostało ok. 350 g; najlepsze do tego przepisu będą twarde odmiany gruszek


Piekarnik nastawić na temperaturę 180 ºC. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki delikatnie natłuścić i oprószyć odrobiną cukru pudru. Gruszki obrać ze skórki, wyciąć gniazda nasienne.

W szklanej miseczce roztopić czekoladę z masłem (można zrobić to w kąpieli wodnej, albo podgrzewając stopniowo w mikrofalówce). Przemieszać od czasu do czasu, aż składniki się połączą, odstawić na bok do przestudzenia. 

Oddzielić żółtka od białek. Żółtka ubić w misce z cukrem pudrem, do uzyskania, puszystej, jasnej masy. Przełożyć ją do roztopionej czekolady, dodać zmielone orzechy i wymieszać. 

Białka ubić w oddzielnej misce na sztywną pianę. Ok. 1/4 białek przełożyć do masy czekoladowej i wmieszać, rozluźniając tym samym jej strukturę (może stać się nieco zbita po wmieszaniu orzechów). Dodać resztę białek, przesiać kakao i delikatnymi ruchami wmieszać, żeby uzyskać napowietrzone, jednolite ciasto. Przełożyć je do formy, wyrównać. Na wierzchu ułożyć plasterki gruszek.

Piec w temperaturze 180 ºC przez ok. 40 minut. Po wyjęciu z piekarnika zostawić na 20 minut do ostudzenia w formie. Po tym czasie ostrym nożem można oddzielić brzeg ciasta od formy i zdjąć obręcz, całkowicie wystudzić. Podawać oprószone cukrem pudrem.



Smacznego!


Czekoladowe ciasto z gruszkami bezglutenoweWilgotne ciasto czekoladowe z owocami

Bezglutenowe ciasto czekoladowe z gruszkami

Ciasto czekoladowe z gruszkami i mielonymi orzechami

Źródło przepisu (z moimi modyfikacjami): "National Trust Simply Baking", Sybil Kapoor