W końcu udało mi się dostać do komputera z internetem i mogę wrzucić obiecane ciasteczka :) To moja tegoroczna propozycja dla tych, którzy obchodzą walentynki lub po prostu lubią obdarowywać bliskich słodkimi drobiazgami, bez żadnej konkretnej okazji. Ciastka dobrze odwzorowują kształty i wgniecenia nadane przez foremkę, ale nie są całkowicie gładkie. Powstają w nich malutkie pęknięcia nadające rustykalnego uroku. Po wystygnięciu ciastka stają się bardzo twarde i nadają się do długiego przechowywania w puszce. Nie wiem jednak, czy przetrwają dłużej niż kilka dni, bo są bardzo smaczne ;)
Tutaj sposób na przyrządzenie domowego golden syrupu.
Składniki:
- 220 g jasnego lub ciemnego brązowego cukru
- 3 łyżki golden syrupu
- szczypta soli
- 1 duże jajko
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 115 g miękkiego masła
- 340 g mąki
Cukier, golden syrup, jajko i ekstrakt waniliowy wymieszać w dużej misce i pozostawić na kilka minut. Dodać posiekane na kawałki masło, mąkę i sól, zagnieść gładkie ciasto. Rozwałkować na stolnicy posypanej mąką i wycinać ciasteczka o grubości ok. 4 mm. Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 ºC, do zrumienienia.
Smacznego!
Źródło przepisu: http://www.simplebites.net/
jak twarde to dla mnie <3
OdpowiedzUsuńśliczne są, koniecznie trzeba je zrobić na walentynkową imprezę!
Pysznie wyglądają<3
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia :) na pewno zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuń