Prosty pomysł na efektowną dekorację świąteczną, która ożywi każdą choinkę czy stroik. Do zrobienia jadalnych witrażyków możecie wykorzystać swój ulubiony przepis na pierniczki, pod warunkiem, że nie wyrastają zbyt mocno i piecze się je dość krótko (około 10 minut lub krócej). Ostrzegam przed chowaniem witrażyków "na następny rok" - niestety, landrynki nie są tak trwałe jak pierniczki i prawdopodobnie stopią się w oczekiwaniu na kolejne święta :). Co roku ozdabiają moją choinkę i wyglądają cudownie, kiedy podświetli się je światełkami. Bardzo polecam!
Składniki (na ok. 65 witrażyków):
- 300 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 2 duże jajka
- 130 g cukru pudru
- 100 g masła
- 100 g miodu
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka sody
- około 45-50 dużych cukierków-landrynek
Wszystkie składniki oprócz landrynek zagnieść na gładkie ciasto. Rozwałkować ciasto (nie zapominając o podsypywaniu mąką) i wycinać pierniczki o grubości ok. 4 mm. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i przy pomocy różnokształtnych foremek wycinać wzory wewnątrz ciastek. W powstałe luki wsypywać rozkruszone landrynki (z górką!). Na koniec wykonać otwór na nitkę przy pomocy słomki. Piec w 180ºC przez około 8-10 minut. Wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostygnięcia na blasze (inaczej łatwo o uszkodzenie witrażyka). Po około 15 minutach można bezpiecznie odkleić je od papieru.
Smacznego? :)
Źródło przepisu: http://www.mojewypieki.com/
na choinkę w sam raz, bo do jedzenia są stanowczo za ładne!
OdpowiedzUsuń