Dzisiaj mija mój pierwszy rok z blogiem. Z tej okazji chciałam przygotować coś minimalistycznego, prostego, ale trafiającego całkowicie w mój gust kulinarny. Zdecydowałam się na mus z białej czekolady na zimno, podany w formie małego torciku, na owsianym spodzie. Torcik naprawdę jest niewielki - wystarczy spojrzeć jak duże są w stosunku do niego borówki amerykańskie. Jeśli będziecie chcieli zrobić większy, nic nie stoi na przeszkodzie, wystarczy przygotować o połowę, lub dwa razy więcej składników, sposób wykonania pozostanie ten sam. W musie można wyczuć dodatek sera ale na pierwszy plan zdecydowanie wybija się biała czekolada i to ona dominuje nad wszystkimi pozostałymi smakami. Deser doskonale się kroi i może długo stać w temperaturze pokojowej. Polecam mocno, torcik bardzo mi smakuje, a musicie wiedzieć, że białej czekolady solo nie jadam ;)
A z okazji urodzin, życzę sobie i mojemu fotografowi dokładnie tyle chęci (i cierpliwości) w pieczeniu, robieniu zdjęć i blogowaniu, ile mieliśmy do tej pory!
(...no i może dla mnie jeszcze trochę nowych pater, talerzyków i desek!)
Składniki (na formę o śr. 20 cm):
Spód:
Spód:
- 180 g herbatników Digestive (użyłam ciastek owsianych dobrej jakości; bezglutenowcy wybierają bezglutenowe herbatniki)
- 75 g masła
Mus:
- 200 g białej czekolady
- 200 g twarogu sernikowego lub serka mascarpone
- 250 ml śmietanki 30%
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 listki żelatyny (użyłam 2 płaskich łyżeczek sypkiej)
- owoce do dekoracji: borówki, maliny, jeżyny, truskawki itp.
Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Herbatniki rozkruszyć w malakserze lub moździerzu. Masło rozpuścić, wlać do pokruszonych ciastek i dokładnie wymieszać. Przełożyć na dno tortownicy i wyrównać. Włożyć do lodówki.
Żelatynę namoczyć w odrobinie zimnej wody. Białą czekoladę roztopić w garnku o grubym dnie cały czas mieszając, lub w miseczce, przy użyciu mikrofalówki. Uważać, żeby nie przypalić! Zmiksować płynną czekoladę z serem.
Miseczkę z napęczniałą żelatyną umieścić w garnku z wodą (tak, aby nie dotykała dna) i postawić na małym ogniu. Do przytapiającej się żelatyny dodać sok z cytryny i mieszając czekać, aż mieszanka całkowicie się rozpuści. Można wyłączyć palnik. Do żelatyny z sokiem dodawać po trochę masy czekoladowo-serowej, dokładnie mieszać (zapobiegnie to powstawaniu grudek z żelatyny). Po wmieszaniu paru łyżek do żelatyny, można ją bez obaw połączyć z serem.
Śmietankę ubić na sztywno i delikatnie wmieszać przy pomocy łyżki do masy serowej. Gotową mieszankę przelać do schłodzonej tortownicy i wyrównać górę. Torcik musi chłodzić się co najmniej 4 godziny przed podaniem.
Smacznego!
Źródło przepisu: http://www.nimidesign.com/
nie zjadłabym tego, bo tak pięknie wygląda, że byłoby mi go po prostu szkoda:D nie no żartuję, zjadłabym cały :D
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy :) Oby tak dalej :*
Po pierwszym wykrojonym kawałku już tak nie żal :D Dziękuję za życzenia <3
UsuńCiekawy :) Najlepsze życzenia z okazji rocznicy :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się idealnie i idealnie trafia w mój gust - uwielbiam białą czekoladę! :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, z przyjemnością dołączam do grona obserwujących ^^
Pozdrawiam:)