Tegoroczny, wyjątkowo deszczowy maj nastraja mnie do pieczenia ciast bardziej jesiennych, niż wiosennych. Jeszcze niewiele krajowych owoców pojawia się na straganach, więc czuję się w pełni usprawiedliwiona, piekąc kolejną blaszkę ciasta marchewkowego. To taki wypiek na przetrwanie, zawsze się uda i poprawi humor - zarówno marchewkowe, jak i bananowe ciasta to jedne z tych, które piekę najczęściej.
Marchewkowe z tego przepisu jest proste, wilgotne i niezbyt słodkie. I tak zupełnie serio, upiekłam je bo musiałam wykorzystać ananasa z puszki, za którym nie przepadam ;) W cieście nie jest bardzo wyczuwalny, za to dodaje jeszcze więcej wilgoci, za którą ogólnie kocham wypieki na bazie warzyw. Z kremu przy braku czasu można zrezygnować, chociaż fajnie współgra z całością. No i co ważne, marchewkowe uda się z wielu różnych mąk (również bezglutenowych). Ja często mieszam te, które aktualnie mam w szufladzie, ale dla ułatwienia wypisałam też pod spodem kilka często używanych przeze mnie połączeń.
Składniki (na formę o śr. 24 cm):
- 200 g mąki pszennej (bezglutenowcy: 100 g mąki owsianej i 100 g kukurydzianej*)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- 1 łyżka kakao
- szczypta soli
- 4 jajka
- 115 g cukru
- 150 g roztopionego masła
- 280 g marchewki, startej na grubych oczkach
- szklanka osączonego i pokrojonego ananasa z puszki
- garść pestek z dyni lub ulubionych orzechów
Krem twarożkowy:
- 200 g gęstego twarożku (użyłam "Mój ulubiony" z Wielunia)
- 200 g śmietany kwaśnej 18 %
- 2 łyżki cukru pudru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
* w przepisie sprawdzi się wiele kombinacji z mąkami bezglutenowymi; używałam również mieszanek: jaglanej z kukurydzianą, jaglanej z owsianą, owsianej z gryczaną, czy ryżowej z kukurydzianą i odrobiną skrobi - sądzę, że da się wymyślić jeszcze kilka udanych wariantów ;)
W misce wymieszać suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, wszystkie przyprawy i sól. Do oddzielnego naczynia wbić całe jajka, dodać cukier i zmiksować na puszystą, jasną masę. Miksować dalej, stopniowo dodając płynne, przestudzone masło.
Połączyć zawartość obu misek i krótko wymieszać łyżką. Dodać startą marchew, pokrojonego w kostkę ananasa i pestki/orzechy. Wymieszać łyżką do połączenia. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Piec przez ok. 40 minut (aż patyczek wbity w środek ciasta, wyjdzie z niego suchy), w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 °C. Wyjąć i pozostawić w formie do wystudzenia, po ok. 30 minutach, można wyjąć z formy.
W czasie studzenia ciasta, przygotować krem. Wszystkie składniki krótko zblendować (lub zmiksować, stopniowo dodając kwaśną śmietanę). Całkowicie wystudzone ciasto marchewkowe przekroić wzdłuż na dwa blaty, przełożyć połową kremu, a resztą udekorować jego wierzch. Włożyć do lodówki, aby warstwy lepiej się zestaliły.
Smacznego!
Piękne talerze, a ciasto marchewkowe wygląda na nich kusząco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to polskie rękodzieło z MUA Studios. Przepiękna ceramika, która potrafi całkowicie skraść show podczas posiłku ;)
UsuńCzy wersja bezglutenowa potrzyma wilgoci z 2, 3 dni?
OdpowiedzUsuń