Ostatnie tygodnie w dużej mierze spędziłam w trasie - a to oznacza podwyższone spożycie kawy ze stacji benzynowych i innych przydrożnych przybytków szybkiej obsługi, (nie)stworzonych dla smakoszy. Kawy z zasady nie słodzę, ale to dlatego, że nie byłabym sobą, gdybym do życiodajnego espresso nie zorganizowała "czegoś słodkiego". W jednej ze znanych sieciówek, bazujących przy autostradach kupiłam więc do kawy ładnie wyglądające ciastko w bezapelacyjnie amerykańskim stylu - typowe chocolate chip cookie w kakaowym wydaniu. Wierzcie mi, ale słodszego chyba w życiu nie jadłam. Po powrocie upiekłam sobie trochę podobne, ale jednak bardziej "moje" ciastka do kawy. Mniej słodkie (mimo dodatku moich ulubionych krówek), owsiane, co nie znaczy, że przesadnie zdrowe ;) Jeśli ciasto jest dość rzadkie i nie piecze się za długo, można z tym przepisem uzyskać klasyczną konsystencję amerykańskich ciastek - z miękkim środkiem i chrupiącymi brzegami.
Składniki (na 15 dużych ciastek):
- 1/3 szklanki skrobi ziemniaczanej
- 1 szklanka mąki owsianej*
- 1/3 łyżeczki sody
- 4 (kopiaste) łyżki kakao
- 1/2 szklanki cukru
- 100 g roztopionego masła
- 1 duże jajko
- dodatki: 3/4 tabliczki czekolady, ok. 7 krówek
* mąkę można zamienić na inną; trzeba też wziąć pod uwagę, że nie każda mąka owsiana tak samo "wpija" mokre składniki, dlatego może zaistnieć konieczność dosypania ok. 1/3 szklanki mąki więcej, jeśli ciasto będzie wyraźnie zbyt luźne. Zbyt gęste ciasto można rozcieńczyć np. odrobiną maślanki - soda silnie z nią reaguje i sprawia, że ciastka mocniej wyrastają (tak zrobiłam z ciastkami ze zdjęć)
Dodatki do ciastek - czekoladę i krówki posiekać na kawałki.
Wszystkie rodzaje mąki wymieszać z sodą i kakao. Rozpuszczone, przestudzone masło przelać do misy, wsypać cukier i miksować przez ok. 2 minuty. Wbić jajko i nadal miksować, do uzyskania jasnej, puszystej masy. Do mieszanki wsypać mąkę z sodą i kakao, zmiksować lub wymieszać łyżką. Ciasto powinno być miękkie, lekko klejące, ale dające się formować w kulki przy pomocy oprószonych mąką dłoni.
Kulki ciasta wielkości orzecha włoskiego kłaść na blasze w dużych odstępach (po ok. 5-6 sztuk na blachę). Lekko spłaszczać i wciskać na wierzch każdego ciastka po kilka kawałków czekolady i krówek. Piec w temperaturze 160 ºC, przez ok. 15-18 minut. Ciastka są najlepsze, kiedy brzegi mają spieczone na chrupko, zaś środek pozostaje jeszcze miękki w dotyku. Wyciągać z piekarnika i studzić przez kilka minut przed zdjęciem z papieru do pieczenia (inaczej mogą się połamać).
Smacznego!
Totalna rozpusta! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com
Piękny talerz! A ciasteczka...chcę! Teraz!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) haha, ja też o nich marzę jak tylko przychodzi mi ochota na kawę ;)
UsuńTaaak to takie typowe ciacha w tym stylu :D Zawsze wyglądają apetycznie.
OdpowiedzUsuńUżycie krówki to genialny pomysł :)
Oj tak, krówki to mój ulubiony składnik w tym przepisie :D
UsuńBiorę wszystkie<3
OdpowiedzUsuńczy można ten przepis zrobić bez mąki owsianej?
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam w przepisie - można ;) Zamienić można na pszenną (zwykłą czy pełnoziarnistą) lub poszukać bezglutenowej mąki, którą lubimy (jeśli zależy nam na ciastkach w wersji BG) - ja np. wybrałabym mąkę z niepalonej gryki lub kukurydzianą.
Usuń