Ciasto kawowo-cynamonowe z czekoladą


Kiedy przychodzą dni po brzegi wypełnione aktywnością, czy długo oczekiwane weekendy po tygodniu wytężonej pracy, lubię odreagować stres krzątając się w kuchni. Nie zawsze jednak mam wtedy cierpliwość i ochotę na robienie czegoś skomplikowanego i zaskakującego. W takich chwilach marzę o przepisach prostych i przewidywalnych; z listą składników, której szybkie przewertowanie daje mi pewność, że ciasto będzie dobre. Minimum wysiłku, maksimum radości z zawsze wyrośniętego, aromatycznego, jeszcze ciepłego ciasta na swoim talerzyku... Oczywiście - ciasto z tego przepisu nie jest wymyślne, ale o to chodzi. To maślana, nieprzesuszona babka, kusząca wspaniałym aromatem mielonej kawy i cynamonu. Z wierzchu obsypana kawałkami ulubionej czekolady, która lekko chrupie w ostygniętym cieście. Zapach unoszący się w domu podczas pieczenia - bezcenny! Na mnie ma działanie iście terapeutyczne ;) A po wyjęciu wypieku z piekarnika może być już tylko lepiej... Pozostaje nam jedynie zaparzyć ulubioną herbatę lub kawę i ukroić sobie słuszną porcję ciasta. Spójrzcie na poniższą listę składników i sprawdźcie, jak niewiele potrzeba, żeby sprawić sobie taką przyjemność, chociażby w środku tygodnia! :)

Notka: w oryginalnym przepisie ciasto pieczone było w formie z kominem. Jej użycie nie jest konieczne, ale sprawia, że ciasto szybciej się dopiecze.


Składniki (na tortownicę o śr. 22-25 cm):

Ciasto:
  • 115 g masła o temperaturze pokojowej
  • 2/3 szklanki (150 g) cukru
  • 2 duże jajka
  • 1 szklanka (230 g) kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 szklanki (250 g) mąki pszennej (bezglutenowcy: 1 szkl. mąki gryczanej, 1/2 szkl. mąki kukurydzianej i 1/2 szkl. skrobi ziemniaczanej)

Posypka:
  • 1/3 szklanki (65 g) cukru
  • 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka zmielonej kawy
  • 170 g czekoladowych kropelek lub ulubionej czekolady, posiekanej (u mnie gorzka)


W dużej misie, przy pomocy miksera ubić masło z cukrem na jasną, puszystą masę. Wbijać po jednym jajku, dokładnie miksując po dodaniu każdego z nich. Dodać kwaśną śmietanę i ekstrakt waniliowy, zmiksować do połączenia.

W misce wymieszać suche składniki: sól, sodę, proszek do pieczenia i mąkę. Wmieszać do mokrych składników, wysypując mieszankę stopniowo z miski. Ciasto będzie gęste. Misę odstawić.
Wymieszać wszystkie składniki posypki, poza czekoladą.

Do formy sylikonowej (lub metalowej, wyłożonej papierem do pieczenia) przełożyć połowę surowego ciasta. Równomiernie wysypać na wierzch połowę przygotowanej posypki i połowę posiekanej czekolady. Wyłożyć na to drugą połowę ciasta, posypać resztą posypki i pozostałą czekoladą.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 °C, przez ok. 45-50 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić, czy patyczek wbity w środek ciasta, wychodzi suchy - jeśli tak, ciasto już się dopiekło. Studzić w formie przez pierwsze 20 minut, a następnie wyjąć i przełożyć na kratkę do całkowitego wystudzenia.

Smacznego!



Źródło przepisu: http://www.pastryaffair.com/
13 komentarzy on "Ciasto kawowo-cynamonowe z czekoladą"
  1. Kawa? Cynamon? Czekolada? Biorę w ciemno! :D
    Masz genialny kubek z ta krową! Uwielbiam motyw krów i nie wiem czemu, ale wszystko z nimi mi się straszliwie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie tych trzech składników od razu zachęciło mnie do pieczenia ;)
      Ja ogólnie przepadam za motywami zwierzęcymi, grafikami i ilustracjami w retro klimacie - dlatego też bardzo lubię ten kubek :)

      Usuń
  2. Mamy dokładnie tak samo! Po męczącym okresie nauki już nie możemy doczekać się aż w rodzinnym domu zacznie unosić się zapach jakiegoś wypieku. To dosłownie aromaterapia! (która niestety często wywołuje głód a pieczemy wieczorami xP). Jesteśmy już tak zmęczone myśleniem, że też zaczniemy od czegoś prostego xD
    Cynamon i czekolada to doskonałe połączenie, jednak kawa już nie dla nas. Cudny kształt wypieku oraz talerzyk z liskiem, który mimo iż jest na drugim planie to przykuł naszą uwagę :P
    Aha i jeszcze pytanko, czy na zdjęciu jest wersja bez glutenu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja też piekę zwykle po nocach, bo ogólnie jestem typową sową i uruchamiam aktywność wieczorem :D I próbuję wypieków dopiero rano, albo i jeszcze później (blogerzy wiedzą o co chodzi, zdjęcia i inne takie-takie). Ale takie proste ciasta jestem w stanie piec za dnia, między jednym zajęciem a drugim, kiedy jeszcze można pozwolić sobie na solidną porcję, zajadaną jeszcze na ciepło ;)
      Właśnie zapomniałam napisać, że dodatek kawy, cynamonu czy czekolady jest dowolny - z czegoś można zrezygnować, dodać jakąś inną przyprawę i mieć swój ulubiony smak. O, miło mi, że ktoś uchwycił lisa na zdjęciu! :D
      Na zdjęciu bezgluten, jak zwykle ;)

      Usuń
  3. Fantastyczne! Poczęstowałabym się do kawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia ;)
    Barfzo podoba mi się talerzyk.
    Ale o najważniejszym bym zapomniała - ciasto urocze ;)
    Ps. Wstawilam zdjęcie ciasta daktylowego w przekroju ; (.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staramy się, żeby zdjęcia były coraz lepsze :) Wpadam w takim razie do Ciebie obejrzeć przekrój! :D

      Usuń
  5. cudowne ciacho :) zapisuję i będę piec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda - tak niewiele potrzeba do szczęścia. Z kilku składników czasami wychodzi lepsze ciacho niż ze skomplikowanego przepisu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak bezstresowo się wtedy piecze! Magia, nie jedzenie ;))

      Usuń
  7. ohhh takie cudne i to jeszcze w kształcie serca ooojojojj cuowne <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam noą formę, to trzeba było wypróbować! :D

      Usuń
  8. Już od samego patrzenia cieplej się robi na sercu! <3

    OdpowiedzUsuń