Delikatne, kruche, mocno maślane ciasteczka o uroczym kształcie. Malutkie i uzależniające, łatwo sięgnąć po kolejne podczas ciekawej rozmowy czy lektury... Ciasto jest nietrudne w wykonaniu, wymyślone na potrzeby wypróbowania nowej szprycy / maszynki do wyciskania ciastek :) To bardzo przydatny gadżet kuchenny, ułatwiający stworzenie naprawdę ładnych ciastek w przeciągu kilku chwil, bez wałkowania i wykrawania. Należy tylko pamiętać o użyciu odpowiedniego typu ciasta. Musi ono "współpracować" ze szprycą, aby ciastka w ogóle odrywały się od jej końcówki i wypiekały w odpowiednim kształcie. Proponowane przeze mnie ciasto jest dodatkowo wygodne w przygotowaniu, ponieważ zawiera tylko jedno całe jajko, nie zostaje więc po jego przygotowaniu żadne zbędne białko czy żółtko. Osobiście żałuję, że dorobiłam się szprycy tak późno, bo ciastka wyciskane przy jej pomocy są bezbłędne ;)
Notka: ciasto przykleja się do maty sylikonowej, teflonowej i ceramicznych powierzchni. Lepiej zrezygnować z papieru do pieczenia, wyciśnięte porcje ciasta się go nie "trzymają" i ciężko oderwać je od maszynki. Ciasteczka ze zdjęć przygotowane według przepisu bezglutenowego.
Składniki (na ok. 65 małych ciasteczek):
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej (bezglutenowcy: 3/4 szkl. mąki gryczanej, 1/2 szkl. mąki kukurydzianej i 1/2 szkl. skrobi ziemniaczanej)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 175 g miękkiego masła
- 1/2 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1 łyżka mleka
- opcjonalnie: ulubiony aromat
Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać. W oddzielnej misce zmiksować masło z cukrem na puszystą, gładką, jasną masę. Dodać jajko, mleko i aromat, ponownie zmiksować. Wsypać mieszankę suchych składników i zmiksować do uzyskania gładkiego ciasta. Przełożyć do maszynki/szprycy i wyciskać ciasteczka (z zachowaniem odstępów). Piec w 180 ºC przez ok. 7-10 minut (w zależności od gustu - ciasteczka pieką się bardzo szybko, należy obserwować stopień zrumienienia). Studzić na blasze przez kilka minut po wyjęciu z piekarnika.
Smacznego!
Śliczne! Te na zdjęciu są bezglutenowe? Poważnie? muszę znaleźć czas na popełnienie.
OdpowiedzUsuńJedne, wyciskane właśnie, zakończyły się totalną klapą wizualną, więc mam nadzieję, że te się udadzą.
Dziękuję :) tak, na zdjęciu chyba zawsze pokazuję wersje bezglutenowe (może znalazłyby się pojedyncze wyjątki), bo i takie dla siebie i mojej rodziny przygotowuję. Robię tak, żeby każdy dokładnie widział jakich struktur się spodziewać, a także po to, żeby było wiadomo, że sama korzystam z podawanych przeze mnie modyfikacji ;)
UsuńCiasteczka z maszynki to smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńMoim smakiem dzieciństwa są kruche ciastka wycinane szklanką na kształt "słońc" i "księżyców", posypane cukrem kryształem :)
UsuńFajne ciacha, muszę zdobyć taką maszynkę
OdpowiedzUsuńWarto! Cieszę się, że mama mi taką sprawiła podczas spontanicznych zakupów :)
UsuńNa taką maszynkę czaimy się już od bardzo dawna. Jednak mamy już tyle różnych sprzętów cukierniczych i zbyt małą kuchnię aby to wszystko pochować bez pułapek wypadających z szafy, które nie raz zagrażają życiu :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka urocze ale najgorsze w nich jest właśnie to uzależnienie xD
Maszynki nie posiadam, ale ciasteczka wyglądają cudownie i chętnie bym takie zrobiła :) Musiały smakować wspaniale, a ja chyba takich z maszynki nie jadłam nigdy... Albo może nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńjakie one śliczne! chyba przekonałaś mnie do kupna tej diabelskiej machinerii ;)
OdpowiedzUsuńTaka maszynka bardzo ułatwia życie, ciastka robi się błyskawicznie :D
UsuńDla mnie wersja bezglutenowa:) a ja w nich widzę wiosnę:) śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Za oknem (przynajmniej moim) cały czas bardziej ponura wiosna, niż zima...;)
UsuńOd bardzo dawna posiadam taką maszynkę, i wciąż nie mogę zabrać się za takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia wyglądają tak smakowicie, że chyba od razu lecę zrobić te cudeńka ^^
Zdecydowanie warto! Parę kliknięć i ciastka jak z cukierni gotowe ;)
UsuńWyszły rewelacyjnie! :>
OdpowiedzUsuńDzięki ^^
UsuńCzy ciasteczka wyszłyby z samej mąki gryczanej?
OdpowiedzUsuńChyba bym nie ryzykowała - bezglutenowe wypieki z dużą zawartością mąki wymagają moim zdaniem użycia co najmniej 2 jej rodzajów. Tutaj obawiam się, że bez dodatku jakiegoś rodzaju skrobi, będzie ciężko uzyskać odpowiednią konsystencję.
UsuńDziękuję za odpowiedź :)
UsuńHej, jaką mąką mogę zastąpić gryczaną?😊
OdpowiedzUsuńNp. mąką ryżową czy amarantusową - tylko proszę pamiętać, że podmiana mąki może się czasem wiązać z koniecznością dodania odrobiny więcej lub mniej. Jak zwykle obserwujemy konsystencję ciasta i fakt, czy odrywa się ładnie od maszynki :)
Usuń