Borówka (bo w moich okolicach właśnie tak się mówi, zresztą ta nazwa nadal wydaje mi się bardziej poprawna niż "jagoda" ;) jest moim zdaniem jednym z najwdzięczniejszych owoców - czy podana na surowo, czy zapieczona pozostaje pyszna. W dodatku wygląda uroczo i barwi masy na fioletowy kolor. Nie mogąc się zdecydować, jak moje leśne borówki podać, upiekłam drożdżówki które mają i fioletowe nadzienie, i świeże borówki na wierzchu :) Jak widać, zwinięte w spiralę drożdżówki niekoniecznie pozostają w idealnej formie po wyjęciu z piekarnika, ale kto by się tym martwił, kiedy może zjeść na śniadanie jeszcze ciepłe, mięciutkie ciasto pachnące latem...? Bardzo polecam!
Składniki:
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 150 ml mleka
- 22 g świeżych drożdży
- 30 g cukru
- 40 g roztopionego masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru z wanilią
- szczypta soli
Nadzienie:
- 270 g przemielonego twarogu lub twarogu sernikowego dobrej jakości
- 75 g borówek
- 80 g cukru
- łyżka mąki ziemniaczanej
Dekoracja:
- odrobina białka
- cukier puder
- garść świeżych borówek
Świeże drożdże utrzeć z cukrem i cukrem pudrem, dodać lekko ciepłe mleko (nie sparzyć drożdży) i wymieszać. Połowę mąki przesiać do suchej miski, a następnie dodać mieszankę drożdży z mlekiem. Wymieszać dokładnie i odstawić rozczyn do wyrośnięcia na około 15-20 minut. Jeżeli używamy drożdży suchych pomijamy ten etap i wszystkie składniki na ciasto od razu mieszamy razem.
Po wyrośnięciu rozczynu, dodać do niego resztę mąki, ostudzone stopione masło, żółtka i szczyptę soli. Ciasto dokładnie wyrobić, aż zacznie odrywać się od dłoni. Włożyć do miski, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok 1h).
W tym czasie przygotować nadzienie. Wszystkie składniki przełożyć do jednej miski i szybko zmiksować. Wyrośnięte ciasto wyjąć z miski i rozwałkować na prostokąt o grubości ok 5 mm. Połowę ciasta, wzdłuż dłuższego boku, posmarować nadzieniem i nakryć drugą połową ciasta. Dłuższy brzeg lekko skleić. Zaczynając od krótszego boku, ciasto ciąć na pasy o grubości 2 cm i skręcać je delikatnie do uzyskania kształtu spirali. Odkładać na blachę przykrytą papierem do pieczenia, pozostawiając odstępy. Drożdżówki nakryć ponownie ściereczką, odstawić na 15 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować wierzchy białkiem i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170-180 ºC na około 15-20 minut (do lekkiego zrumienienia).
Po upieczeniu i wystudzeniu, drożdżówki można udekorować. W miseczce utrzeć za pomocą miksera białko z cukrem pudrem (starając się otrzymać lukier o bardzo gęstej, niespływającej konsystencji). Każdą drożdżówkę oblać lukrem a zanim zastygnie, powciskać na wierzch świeże borówki. Odstawić do zastygnięcia lukru.
Smacznego!
Inspiracja: http://kuchnialidla.pl/
Genialne!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! :)
Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)
Piękne. Uwielbiam jagodzianki a Twoje wyglądają wyjątkowo apetycznie.
OdpowiedzUsuńWyglądają rozkosznie :)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś apetytu na takie jagodowe pyszności <3 I pomyśleć, że w Polsce zostawiłam w zamrażarce cały pojemniczek nazbieranych i zamrożonych jagódek..
OdpowiedzUsuńA Ty przypomniałaś mi tym komentarzem, jak bardzo tęsknię za polskimi, sezonowymi owocami...;)
Usuń