Post wrzucany na gorąco! Ciasto upieczone (i prawdopodobnie już zjedzone :) parę godzin temu. Przedstawiam Wam kuzyna naszej szarlotki zza oceanu. Wyglądem przypomina mi placki z bajek o Tomie i Jerrym (koniecznie studzone na parapecie, przy otwartym oknie!). Smak również mnie nie rozczarował. To udane połączenie klasycznego, jabłkowego nadzienia z cieniutkim, maślanym ciastem, które ma bardzo ciekawą właściwość- doskonale zachowuje kształt, który mu nadacie przed pieczeniem. Dzięki temu, można pokusić się o wycięcie ze zbędnych resztek ciekawych kształtów i udekorowanie nimi powierzchni wypieku.
Składniki:
Ciasto:
- 2 kubki mąki (450g)
- 1/2 łyżeczki soli
- 12 łyżek niesolonego, zimnego masła (170g)
- ok. 7 łyżek lodowatej wody (u mnie ok. 15)
Wymieszać mąkę i sól. Pokroiś masło na kawałeczki. Połączyć masło i mąkę w dużym naczyniu i ugniatać, aż masło rozdzieli się na drobne kawałeczki. Kiedy mąka zacznie lekko zmieniać kolor przez łączenie się z masłem, dodawać po trochę wody i ugniatać aż ciasto zacznie się łączyć. Ilość wody trzeba dostosować na wyczucie- dodawać ją po łyżce, aż ciasto zacznie robić się gładkie i plastyczne. Gotowe ciasto zawinąć w folię spożywczą i schładzać w lodówce przez co najmniej 30 minut.
Przed wałkowaniem podzielić ciasto na pół. Połowę zostawić na blacie, a drugą połowę włożyć do lodówki. Ciasto rozwałkować na blacie, na grubość ok. 0,5 cm i wyłożyć nim formę do pieczenia (najlepiej płytką formę żaroodporną lub ceramiczną formę do tart- o średnicy ok. 24 cm) tak, aby lekko wystawało na zewnątrz formy.
Nadzienie:
- 6-8 jabłek (ok. 1400 g)
- cukier (ilość w zależności od tego, jak słodkie są jabłka- u mnie do kwaśnych jabłek 1/2 szklanki)
- cynamon
- 3 łyżki przesianej mąki
- 3 łyżki masła, pokrojone w małe kawałeczki
Obrać jabłka, wydrążyć gniazda nasienne i szypułki, pokroić w plasterki o grubości ok. 0,5 cm. Dodać cukier, cynamon, mąkę i wymieszać. Wypełnić jabłkami formę wyłożoną ciastem, tworząc na środku stosik (pamiętając, że przy brzegach też nie może ich zabraknąć). Na jabłkach ułożyć kawałki masła. Drugą połowę ciasta wyjąć z lodówki, rozwałkować na grubość ok. 0,5 cm i pokryć nią luźno całość. Zwilżyć brzegi ciasta z góry i dołu i delikatnie dociskając, skleić. Nakłuć wierzch przy pomocy widelca w kilku miejscach, aby stworzyć ujście dla pary. Ciasto piec ok. 1 godzinę do zbrązowienia, w temperaturze 190ºC. Podawać na ciepło.
Smacznego!
Źródło przepisu: "Jasper White's Cooking from New Engalnd", Jasper White
Zjawiskowa! Taka chodzi za mną już od dawna :>
OdpowiedzUsuńPai jest przepyszny ! Robię najczęściej z rabarbarem i jabłkami + gałka lodów do ciepłego ciasta ummmm :) pyszności ! Narobiłaś smaku ! :)
OdpowiedzUsuńByły plany, żeby zjeść z lodami... niestety ciasto nie doczekało ich zakupu :D. A rabarbar to świetny pomysł, spróbuję na pewno z jego dodatkiem.
UsuńBardzo apetycznie wygląda. :) Zapraszam jeśli masz ochotę do mnie w odwiedziny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, z przyjemnością odwiedzę Twojego bloga :)!
UsuńWygląda obłędnie ! Jest idealna, a ten kruchy wierzch mniaam :) Kiedyś w programie masterchef gordon ramsay mieli za zadanie upiec taką szarlotkę. Zaprezentowano koszmar a nie szarlotkę. A ta jest idealna :) ! Po prostu piękna :)
OdpowiedzUsuńJeej, dziękuję bardzo ;))
Usuńśliczne zdjęcia, jeszcze nie wypróbowałam przepisów...wszystko przede mną
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto!
OdpowiedzUsuńhttp://wsmakuzamkniete.blogspot.com/2013/08/tradycyjny-apple-pie-z-ogromna-iloscia.html Ja robiłam coś takiego, też studziłam na parapecie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto. W bajce mojego dzieciństwa - Miś Yogi - taka szarlotka zawsze była stawiana na parapecie i porywana przez misia :) Jeju, rozczuliło mnie to :)
OdpowiedzUsuńCiasto w piekarniku. Zobaczymy co z tego bedzie ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak wyszło! :)
UsuńNo wiedziałam, że znajdę u Ciebie dokładnie to, czego szukam <3 w przyszłym tygodniu będzie Apple pie!
OdpowiedzUsuńAle się cieszę <3 daj znać, jak wyszła!
UsuńAle obrzydliwe, wygląda jak garb xD
OdpowiedzUsuńCały dół nasiąkł sokiem z jabłek, ale ogólnie dobre
OdpowiedzUsuń