Inspiracją do stworzenia tego tortu miał być batonik Bounty. Ostatecznie wykorzystałam zgrany duet gorzkiej czekolady i kokosu, jednak nie będę się upierać, że tort smakuje jak słynny baton - przede wszystkim konsystencja i poziom cukru jest tu nieco inny ;) Niemniej jednak myślę, że zwolennicy takich smaków nie będą mieli powodu do narzekań! Jako podstawę tortu, użyłam mocno wilgotnego, czekoladowego ciasta, które pieczemy bez użycia ani grama mąki. Wierzcie mi, nie warto jej dodawać, ani dopiekać ciasta na siłę, "do suchego patyczka". Jego lekko mazista konsystencja pasuje idealnie do ekstremalnie czekoladowego smaku. Wybierając krem, ostatecznie zdecydowałam się na domową masę budyniową, wzbogaconą odrobiną rumu, dla złamania nieco mdłego z natury kokosu. Wierzch tortu pokryłam bardzo stabilnym i przyjemnym w nakładaniu kremem śmietankowo-serowym. Jeśli go użyjecie, nie musicie się martwić, że tort szybko "spłynie" w cieple. Moja dekoracja jest dosyć minimalistyczna, ponieważ podoba mi się kontrast, który tworzą warstwy tortu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby wykończyć go wedle własnego uznania. Może któraś z mam przepada za takimi smakami i ucieszyłaby się z tortu w dniu swojego święta...? ;)
Składniki (na tortownicę o śr. ok. 24 cm):
Ciasto czekoladowe:
- 185 g masła
- 350 g gorzkiej czekolady
- 9 jajek - oddzielnie żółtka i białka
- 350 g cukru
Krem budyniowy:
- 400 ml mleka
- 1 żółtko
- 2 łyżki cukru
- 2 kopiaste łyżki skrobi ziemniaczanej
- 1/3 szklanki wiórków kokosowych
- 100 g masła
- 1 łyżka rumu
Krem śmietankowo-serowy:
- 150 ml śmietanki 30%
- 1 łyżka cukru
- 210 g kremowego serka (np. twarożku na serniki)
- wiórki kokosowe do obsypania tortu
Najpierw przygotować ciasto. W garnku o grubym dnie umieścić masło, na nie wysypać połamaną czekoladę. Podgrzewać na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, aby mieszanka się nie przypaliła. Kiedy składniki się upłynnią, garnek zdjąć z ognia i odstawić do wystudzenia. W dużej misie ubić wszystkie żółtka z cukrem na jasny, puszysty krem. Wlać masło z czekoladą (w temperaturze pokojowej lub tylko lekko ciepłe) i wymieszać. Na tym etapie, podzielić mieszankę do wypieku ciasta na dwie równe części (jeśli mamy dwie tortownice o tej samej średnicy - pomijamy ten krok i robimy ciasto z pełnej porcji, a następnie przed pieczeniem rozdzielamy między dwie formy). W oddzielnej misce ubić na sztywno białka ze szczyptą soli. Połowę piany przełożyć delikatnie do połowy ciasta. Delikatnie wmieszać, tak aby ciasto było jak najbardziej puszyste.
Przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównać. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 ºC przez około 30-40 minut. Nie piec zbyt długo - ciasto powinno pozostać wewnątrz lekko wilgotne. Chwilę przestudzić, otworzyć tortownicę i delikatnie przenieść ciasto (trzymając za papier do pieczenia) na płaską powierzchnię, do całkowitego ostudzenia. Blat lekko opadnie, jest to całkowicie normalne!
Wrócić do drugiej połowy ciasta. Białka ponownie ubić (w czasie pieczenia pierwszego blatu z pewnością już podeszły wodą). Wmieszać delikatnie do ciasta i przelać do tortownicy wyłożonej nowym arkuszem papieru do pieczenia. Piec identycznie jak pierwszy blat, wystudzić.
Ugotować budyń. Do dużego garnka wlać mleko - około 150 ml odlać do szklanki. Garnek postawić na ogniu i czekać aż mleko się zagotuje. W tym czasie do mleka w szkalce dodać żółtko, cukier, skrobię ziemniaczaną i wiórki kokosowe. Dokładnie wymieszać, aby nie było grudek mąki. Wlać dobrze rozmieszane składniki do gotującego się mleka i energicznie mieszać lub miksować. Skręcić ogień i gotować tak długo, aż budyń stanie się bardzo gęsty. Gotowy budyń zdjąć z ognia i pozostawić do całkowitego wystudzenia.
W misie miksera umieścić 100 g masła o temperaturze pokojowej. Ubić je na puszystą, jasną masę, a następnie dodawać po łyżce zimny budyń, cały czas miksując. Na koniec dodać do masy rum i wymieszać do połączenia. Masę można wstawić do lodówki, aby lekko zgęstniała przed nakładaniem.
Przygotować masę do obłożenia tortu. Dobrze schłodzoną śmietankę ubić na sztywno z dodatkiem cukru. W oddzielnej misce umieścić serek i zmiksować go na gładko. Przełożyć do niego śmietankę i wymieszać lub zmiksować na najniższych obrotach - krótko, tylko do połączenia się składników.
Złożyć tort. Jeśli chcemy uzyskać idealnie równy tort, możemy ściąć mały rant, który powstaje na blatach czekoladowych w trakcie studzenia. Na paterę wyłożyć pierwszy blat, posmarować równomiernie kremem budyniowym, zostawiając około 0,5 cm wolego brzegu. Nałożyć drugi blat, lekko dociskając, aby krem doszedł do zewnętrznej krawędzi ciasta. Przy pomocy płaskiego noża nakładać na boki i wierzch tortu masę śmietankowo-serową. Na koniec obsypać tort kokosem i lekko docisnąć do powierzchni. Włożyć do lodówki. Podawać można schłodzony lub w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
Jestem pod wrażeniem! Każdy Twój tort jest coraz lepszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam pomysły na dziesięć kolejnych - oby tendencja pozostała zwyżkowa ;)
UsuńTort wygląda kusząco, a dekoracja minimalistyczna dodaje uroku
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie skromne dekoracje podobają się nie tylko mnie :)
Usuńcudowny .... :)
OdpowiedzUsuńOjej... i znów muszę, po prostu muszę go upiec! :D Dekoracja jak dla mnie pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam do działania! :D
UsuńTakie wilgotne, najlepsze<3
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak! ;D
UsuńTen minimalizm również bardzo nam się podoba :D Taki tort dla naszej mamy też by się sprawdził, ponieważ jest prawdziwą fanką kokosu :)
OdpowiedzUsuńTeż od dłuższego czasu myślimy nad tortem przypominającym ten kokosowy baton ale do tej pory nie uzyskałyśmy jeszcze wymarzonego efektu :P
Nasza mama na szczęście była bardzo zadowolona z owocowego torciku w kształcie <3
Znając Wasz talent do pieczenia i konstruowania tortów - jak już w końcu wrzucicie swoją wersję bounty, to będzie szał :D Ja też upiekłam kiedyś mojej mamie owocowy tort w kształcie serca - smakował jej, nie mówiąc już o formie ;)
UsuńKurcze, teraz po takich słowach musimy go dopracować na tip top xD
UsuńBardzo ciekawi nas to czekoladowe ciasto bez mąki. Musimy koniecznie kiedyś upiec:)
Przedostatnie zdjęcie mnie kupiło. Apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmniaaaaaaaaaaaam:D
OdpowiedzUsuńOj...wygląda bosko!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńChciałabym zrobić tort, ale w blaszce o średnicy 27 cm. Czy z tej ilości składników mi się uda, czy powinnam zwiększyć ich ilość? Jeśli tak to o ile?
OdpowiedzUsuńMogłoby się udać, bo blaty nie były cienkie, ale tort wyszedłby bardzo płaski. Żeby miał proporcje zbliżone do tych ze zdjęcia, przy użyciu formy 27 cm, należy dać prawie 1/3 składników więcej. Proponuję wpisać wszystko w jeden z przeliczników form dostępnych w sieci - to bardzo ułatwia pracę i jasno przelicza każdy składnik z osobna :)
Usuń