Ciasto chałwowe z polewą czekoladowo-miodową

Ciasto chałwowe bezglutenowe z polewą czekoladową

To jedno z ciekawszych, choć zdecydowanie nieskomplikowanych ciast, jakie ostatnio piekłam. Dawno temu wpadłam na pomysł stworzenia drożdżówek nadziewanych chałwą, a ostatnio (chyba za sprawą wiatru, deszczu i jesiennej niepogody w środku lata) nie opuszczała mnie myśl o jakimś - najprostszym nawet, cieście ucieranym z dodatkiem chałwy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja nawet specjalnie za chałwą nie przepadam, były czasy, że wydawała mi się niejadalna. Pierwsza chałwa w moim życiu, która mi posmakowała, była twarda, krucha, zupełnie pozbawiona obślizgłości charakterystycznej dla pospolitej, sklepowej chałwy pakowanej w plastikową owijkę. Nie była też zrobiona z sezamu, a ze słonecznika i przywieziono ją podobno z Ukrainy. Do tej pory wspominam jej smak, bo chociaż udało mi się kilka razy kupić chałwę słonecznikową, żadna pakowana masowo, nie smakowała już tak doskonale. Do tego przepisu użyć można dowolnej chałwy - ja z sentymentu skorzystałam ze słonecznikowej chałwy wyszperanej w małym sklepiku z zagranicznymi słodyczami. Jej posmak będzie lekko wyczuwalny w cieście, którego struktura również jest specyficzna. Przede wszystkim - kruszy się, choć nie jest wcale suche, długo zachowuje też świeżość. Moim zdaniem nie warto rezygnować z polewy i podprażonego sezamu lub słonecznika - dzięki tym dodatkom ciasto nie jest nudne. Zyskuje przede wszystkim bardziej wyrazisty smak, a warstwa miękkiej polewy i czegoś chrupiącego na wierzchu wydaje się być zawsze dobrym połączeniem. 



Składniki (na formę 22 x 22 cm):

Ciasto:

  • 1 i 1/2 szklanki mąki (bezglutenowcy: 1/2 szkl. mąki gryczanej, 1/2 szkl. mąki kukurydzianej i 1/2 szkl. skrobi ziemniaczanej)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 5 łyżek masła, w temp. pokojowej
  • 3/4 szklanki cukru (ja dodałam 1/3)
  • 170 g chałwy (u mnie słonecznikowa, kakaowa)
  • 3 duże jajka
  • 1/3 szklanki maślanki


Polewa:
  • 60 g czekolady o 72% zawartości kakao
  • 1/4 szklanki kakao
  • szczypta soli
  • 1/2 szklanki śmietanki 30% (ja użyłam kwaśnej 12%)
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • kilka łyżek prażonego na suchej patelni sezamu lub słonecznika


W misce wymieszać suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia i sól. W drugiej misce zmiksować masło z cukrem aż do uzyskania puszystej, jasnej masy (ok. 3-4 minuty). Wkruszyć go niej chałwę i miksować dalej, przez 2-3 minuty. Wbijać po jednym jajku, cały czas miksując. Na koniec, na najniższych obrotach miksera wmiksować do ciasta suche składniki, dodawane na przemian z maślanką. Ciasto przelać do wyłożonej papierem do pieczenia formy i piec w temperaturze 180 ºC, przez ok. 30-35 minut. Pod koniec pieczenia można sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest dopieczone wewnątrz. Wyjąć z piekarnika i studzić na kratce.

Po wystygnięciu ciasta można oblać je polewą (przy użyciu słodkiej śmietanki - jest ona dosyć płynna i trzeba poczekać aż lekko zacznie tężeć, natomiast kwaśna śmietana sprawia, że polewa jest aksamitna i gotowa do rozsmarowania - i pozostaje w takiej konsystencji nawet po schłodzeniu). Czekoladę połamać na koski i wymieszać z kakao i solą w miseczce. W niewielkim garnku podgrzewać na małym ogniu śmietanę, miód i cukier. Mieszając, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z palnika i od razu przelać do miseczki z czekoladą. Pozostawić na kilka minut, po czym wymieszać wszystko, aż polewa stanie się całkowicie gładka. Udekorować nią ciasto chałwowe (w razie potrzeby studząc ją do momentu osiągnięcia wygodnej konsystencji).



Smacznego!

Ciasto z chałwą bez glutenu

Chałwowe ciasto na maślance z polewą czekoladową

Ciasto z chałwą i prażonym słonecznikiem
Źródło przepisu (z moimi modyfikacjami): http://www.feastmagazine.com
14 komentarzy on "Ciasto chałwowe z polewą czekoladowo-miodową"
  1. Wygląda naprawdę apetycznie :) Na pewno wypróbuję ten przepis w weekend, na grilla :) Bo czym jest grill bez słodkiego deseru? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze wyszukuję słodkie, tyczy się to rownież grilla ;)

      Usuń
  2. Genialna propozycja! To jest czego właśnie mi trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moje smaki w 100%
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra, ciemne ciasta są najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ciacho :) Też uwielbiamy słonecznikową chałwę z Ukrainy, ostatnio tylko taką właśnie kupujemy. Pięknie wygląda całość, trochę jak murzynek ale smak chałwy bardzo działa na wyobraźnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory jem z prawdziwą przyjemnością tylko tą ukraińską ze słonecznika lub chałwę sezamową, ale w postaci takiej chmurki, przypominającej trochę watę cukrową :) smak chałwy jest tutaj dosyć delikatny, choć wyczuwalny więc to fajne "umiarkowane" ciasto i dla fanów chałwy, i dla tych którzy się do niej przekonują ;)

      Usuń
    2. Nasza wersja ptysi już prezentuje się na blogu :)
      Dziękujemy za przekonanie do ciasta parzonego bo jesteśmy nim zachwycone :D

      Usuń
    3. Lecę sprawdzić, co stworzyłyście :D I nie ma za co, cieszę się bardzo, że komuś eksperyment z bezglutenowym parzonym też sprawił mnóstwo radości ;)

      Usuń
  6. Mój chłopak pewnie całowałby mnie po stopach, gdybym upiekła mu ciasto o smaku chałwy :)
    >FOXYDIET<

    OdpowiedzUsuń
  7. Chałwę lubię od czasu do czasu, ale wtedy chętnie pożrę takoe ciasto. Kłopot w tym, ze nie mogę jeść mleka. Czy myślisz, ze moglabym zamienić maslo na olej a kwaśną smietanę na śmietankę rislinną lub jogurt sojowy?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się uda :) Masła jest na tyle mało, że spokojnie można je podmienić, a co do polewy - tutaj wybrałabym jakiś tłusty, roślinny odpowiednik, np. jogurt kokosowy.

      Usuń