Gofry orkiszowe z truskawkową frużeliną

Gofry orkiszowe z frużeliną truskawkową

Jedni przed sezonem letnim zaczynają poważnie inwestować w sylwetkę, inni - kupują sobie w końcu wymarzoną gofrownicę. Ciężką, niezawodną, raczej skromnej urody, ale polskiej produkcji i co najistotniejsze - bardzo dobrze smażącą cokolwiek, co się do niej wrzuci ;) Pierwszy raz o gofrownicach Dezal przeczytałam będąc w gimnazjum. Później dzielnie smażyłam gofry dla całej rodziny w poczciwej gofrownicy z Lidla, która jak na swoją cenę i tak była dobra (i dzięki niej metodą prób i błędów odkryłam przepis na chrupiące gofry nawet w słabszych opiekaczach - patrz tutaj!). Po wielu latach przypomniałam sobie o dawnym małym marzeniu i postanowiłam zrobić sobie prezent. Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zrobi się cieplej i będę mogła zabrać swojego Dezala na jakieś letnie spotkanie na tarasie, czy w ogródku. Obecnie jestem na etapie szalonej twórczości, a jednym z bardziej udanych eksperymentów były poniższe gofry orkiszowe na kefirze. Wyszły puszyste, delikatne, z cienką, lekko chrupiącą skórką. Chciałam podać je z klasycznymi dodatkami, kanon "bita śmietana plus truskawki" jest nieśmiertelny. Na szybko przygotowałam domową frużelinę z mrożonych owoców (jej gęstość to właściwie coś pomiędzy sosem a frużeliną) i dodałam niesłodzoną bitą śmietanę. Gofry z budki jak dla mnie nie mają szans :)


Składniki (na 5-6 dużych gofrów):

  • 2 jajka - oddzielnie żółtka i białka
  • 1 szklanka kefiru
  • 115 g mąki orkiszowej
  • 35 g skrobi (u mnie ziemniaczana)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 40 g oleju kokosowego lub masła
  • 2 łyżki ksylitolu lub cukru


Żółtka wymieszać w misce z kefirem i ksylitolem. W oddzielnym naczyniu wymieszać ze sobą mąkę i proszek do pieczenia, wsypać do mokrych składników i niezbyt długo, ale dokładnie mieszać - aż ciasto stanie się gładkie. Dodać rozpuszczony, lekko ostudzony olej kokosowy i ponownie wymieszać do połączenia. Na koniec w czystej misce ubić na sztywno białka ze szczyptą soli. Pianę wmieszać delikatnymi ruchami w ciasto, tak, aby jak najmniej opadła. Ciasto nakładać na rozgrzane i lekko natłuszczone płyty gofrownicy, smażyć tak długo, aż staną się wyraźnie zezłocone - potrzebny czas zależny jest od mocy urządzenia. Gotowe gofry odparować przez chwilę na kratce i podawać jeszcze ciepłe z ulubionymi dodatkami, np. domową frużeliną truskawkową:



Frużelina z truskawek:
  • 250 g truskawek (użyłam mrożonych)
  • 2 łyżki ksylitolu lub cukru
  • 10 g skrobi ziemniaczanej (2 łyżeczki)
  • 100 ml wody

Truskawki wsypać do garnka (mrożonych nie trzeba uprzednio rozmrażać), zalać połową wody i posłodzić. Postawić garnek na małym ogniu. W pozostałej wodzie rozpuścić skrobię - kiedy truskawki zaczną się gotować, wlać do nich mieszankę i energicznie mieszać, aż do zgęstnienia masy.  Jeśli konsystencja jest dla nas zbyt rzadka (należy pamiętać, że podczas stygnięcia jeszcze odrobinę zgęstnieje), możemy w małej ilości wody rozpuścić dodatkową skrobię i dodać ponownie do gotującej się mieszanki. Gotową frużeliną polewać gofry, pamiętając, że zbyt gorąca błyskawicznie rozpuści bitą śmietanę ;)



Smacznego!

Orkiszowe gofry na kefirze

Gofry orkiszowe na kefirze

Gofry z bitą śmietaną i frużeliną truskawkową

Gofry orkiszowe z kefirem i truskawkami

5 komentarzy on "Gofry orkiszowe z truskawkową frużeliną"
  1. Prezentują się obłędnie! Smaki mojego dzieciństwa to właśnie gofry z truskawkami i bitą śmietaną, ale tą prawdziwą. Absolutna rozkosz dla podniebienia. I Twój przepis przypomniał mi moje dzieciństwo i naszła mnie ochota na przyrządzenie ich. Mam nadzieję, że uda mi się frużelina z twojego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Miło mi, że wywołałam tym przepisem powrót sentymentalnych smaków. Frużelina jest bardzo prosta, na pewno wyjdzie dobrze, trzymam kciuki! :)

      Usuń
  2. Przetestowałam ten przepis na moim dezalu, a zamiast frużeliny wykorzystałam dżem domowej roboty mojej mamy i gofry wyszły chrupiące i bardzo smaczne. Dzieciaki były zachwycone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że gofry wyszły dobre - a praca z Dezalem to w zasadzie sama przyjemność ;)

      Usuń